W mojej książce "Teatra polskie. Historie" nie ma rozdziału o teatrze publicznym - pisze prof. Dariusz Kosiński w pierwszym z 12 esejów o idei i znaczeniu teatru publicznego, do napisania których
zaproszone zostały wybitne postaci polskiego życia teatralnego.
Są części poświęcone teatrowi narodowemu i politycznemu, czy też raczej sposobom, na jakie teatr polski i polskie przedstawienia uczestniczyły w procesie budowy i negocjacji tożsamości narodowej oraz w różnorakich obszarach życia politycznego. Brak rozdziału o teatrze publicznym nie oznacza, że nie dostrzegam tych funkcji, ról i znaczeń, które dziś wskazujemy, gdy mówimy o tym zjawisku. Należą tu: poszerzanie i umacnianie sfery publicznej, aktywny udział w debacie publicznej nie tylko przez zabieranie głosu w sprawach, które stanowią jej przedmiot, ale także przez wprowadzanie nowych tematów i stawianie nowych pytań, kwestionowanie oczywistości, podważanie pozycji hegemonów (kimkolwiek by byli), czy wreszcie wydobywanie symptomów, sygnałów, napięć i grup, które dopiero szukają swojego języka. O takim właśnie teatrze pisałem w rozdziałach o Wojciechu Bogusławskim czy o teatrze "lustra i sądu". Nie zmienia to jednak faktu, że historii tea