Najsmutniej podsumowywać jest mijający rok w TR Warszawa. Od stycznia do grudnia nie było tu jednej sensownej premiery, a takiego bełkotu, w jaki zamienił się projekt Grzegorza Jarzyny TR.PL, nie było tu w ogóle nigdy - podsumowuje Życie Warszawy - Po Godzinach.
W lutym - "Helena S." Moniki Powalisz, w kwietniu "Weź, przestań" Jana Klaty [na zdjęciu scena ze spektaklu], w maju "Strefa działań wojennych" Natalii Korczakowskiej, we wrześniu "Giovanni" Grzegorza Jarzyny (poza projektem, wystawiony w Teatrze Wielkim), w październiku "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Przemysława Wojcieszka. Nieporadne, tandetne, niemądre. Najciekawsza scena w tym mieście przechodzi głęboki kryzys i obywyszła z niego silniejsza i bardziej świadoma własnej wartości.