Dominowały spektakle o religijności i buncie społecznym. Brakowało arcydzieł. Pogłębia się chaos administracyjny - o teatrze w mijającym roku pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
W centrum polskiej sceny znalazły się problemy związane z Kościołem, afazją i eutanazją. "Nietoperz" [na zdjęciu] Kornela Mundruczo w TR Warszawa jest współczesnym wcieleniem teatru religijnego. Zwolennicy śmierci na życzenie podważają argumenty o ingerowaniu w dzieło Boga, podnosząc, że nikt nie używa takich racji, gdy ratuje się zagrożone wcześniaki lub usypia cierpiące zwierzęta. Węgier pokazuje jednocześnie dramat nieuleczalnie chorych i porzuconych przez nich bliskich. Zobacz galerię zdjęć "Popiełuszko" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Pawła Łysaka skonfrontował stereotypy antyklerykała spod znaku Ruchu Palikota i katolickiego męczennika. Spektakl Polskiego w Bydgoszczy oczyszcza pełną napięcia debatę, unika uproszczeń, stara się łączyć, a nie dzielić: uzmysławia, że brakuje nam autorytetów na miarę zamordowanego przez SB kapłana "Solidarności". Nie ma lidera, który walczy o wolność i szanuje niezależność i