Na przedostatni spektakl w programie Festiwalu Sztuk Przyjemnych zaprasza w weekend Teatr Powszechny.
"Cenę" Arthura Millera wyreżyserował Eugeniusz Korin. W poznańskiej inscenizacji gra cały klan Machaliców: Henryk, Piotr i Aleksander. Rzecz dzieje się w Ameryce przeżywającej skutki wielkiego kryzysu. Bohaterami "Ceny" są skłóceni bracia Wiktor i Walter. Sprzedaż mebli odziedziczonych po ojcu staje się pretekstem do spotkania po latach. Meble trzeba wycenić, ale dochodzi do wyceny nie tylko tego, co materialne. Swoją cenę ma też poświęcenie, kariera, miłość, prawda, każdy wybór. Płacą wszyscy: obaj bracia, żony, dzieci, także Solomon - handlarz występujący tu w roli mędrca. Miller pisał sztukę w latach 60., ale współczesna Polska i Ameryka w latach po kryzysie są do siebie podobne: i tu, i tam skończyła się jakaś epoka, ale nowa jeszcze się nie zaczęła. Polacy, podobnie jak Amerykanie, rzadko pamiętają, że sami tworzą rzeczywistość, na którą narzekają. Sztuka Millera przypomina o tym i pozwala popatrzeć na życie z dystansem. Boh