Od Cirque du Monde różni nas to, że próbujemy angażować w działania również rodziców. Robimy przedstawienia na podwórkach praskich kamienic, by zauważyli, że ich dzieci coś potrafią, są zdolne i warte uwagi - mówi Katarzyna Kazimierczuk ze Stowarzyszenia Teatralnego Remus w rozmowie z Karoliną Wysocką.
Stowarzyszenie Teatralne Remus prowadzi letnie warsztaty na warszawskiej Pradze od wielu lat. Wasze działania wydają mi się bliskie idei Cirque du Monde. Celują oni w pracę pedagogów cyrku w środowiskach dysfunkcyjnych, w których uczą dzieci i młodzież współpracy, dialogu, ekspresji oraz wartości, których nie są w stanie wynieść z domu... Zawsze chcieliśmy być teatrem związanym z lokalnym społeczeństwem. Teatrem z misją. Dlatego w latach 2001-2004 prowadziliśmy projekty w popegeerowskich wsiach. Około jedenaście lat temu odkryliśmy, że na Pradze sytuacja wygląda podobnie. I w jednym, i w drugim miejscu mieszkają ludzie doświadczeni życiowo, którzy nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ludzie bez korzeni i poczucia wspólnoty. Nasz rola polega na tym, że przyglądamy się ich sprawom i działamy poprzez budowanie w dzieciach i młodzieży poczucia własnej wartości, uczenia ich pracy w grupie. Od Cirque du Monde różni nas to, że p