"Hamlet '44" w reż. Pawła Passiniego w Parku Wolności w Muzeum Powstania Warszawskiego. Pisze Tomasz Mościcki w Dzienniku.
Wielkie rocznice obchodzone hucznie na publicznych placach mają u nas pecha. Niedawno zdumieni patrzyliśmy na nieudane obchody 10-lecia śmierci Herberta zwieńczone niefortunnym widowiskiem przed Biblioteką Narodową. Teraz w Muzeum Powstania Warszawskiego pokazano szczególną lekcję historii, wspomagając się Szekspirem. "Powstanie było wielkim teatrem" - mówił reżyser "Hamleta 44" Paweł Passini. "Podczas pracy nad spektaklem obejrzeliśmy mnóstwo filmów archiwalnych, m.in. fascynujące nagranie z odbicia przez powstańców kościoła św. Krzyża. Operator przyjechał tam jednak, gdy akcja już się rozegrała, więc poprosił powstańców, by zainscenizowali atak jeszcze raz. I oni to zrobili!". Z wypowiedzi Passiniego dość jasno wynika, że reżyser postrzega Powstanie Warszawskie jako coś w rodzaju komiksu albo filmu akcji. Oczywiście posiadania mało mądrych poglądów nikt nie może zabronić. Gorzej, gdy te poglądy zostają zrealizowane. Nie można m