EN

5.09.2006 Wersja do druku

Robota dla Anioła Stróża

Jaki jest Anioł? - Czasami zatroskany, czasami zadumany, a czasami uśmiechnięty jak te anioły, które można kupić w sklepie z upominkami. Ale na pewno jest to anioł pracowity - wylicza reżyser Cezary Domagała, reżyser.

Jerzy Makselon napisał kilka lat temu słuchowisko radiowe "Co może biedny Anioł". Następnie wyszła kaseta z muzyką Cezarego Borowskiego. - Dyrekcja teatru pokazała mi ten materiał z pytaniem, czy podjąłbym się jego reżyserii na małej scenie. Zadanie okazało się karkołomne, gdyż przedstawienie powstało z myślą o większej liczbie wykonawców. Ale podjąłem się adaptacji utworu na trzy osoby - mówi Cezary Domagała. W trzyosobowej obsadzie jedną z ról - Maćka- grają na zmianę Filip Boratyn, Jakub Kołodziej oraz Bartłomiej Pajęcki, uczniowie rzeszowskich szkół, wyłonieni w drodze castingu, na co dzień śpiewający w chórze Pueri Cantores Resovienses. - Praca z dziećmi jest trudna, bo trzeba ich wszystkiego nauczyć. Tym chłopcom zostało postawione olbrzymie wyzwanie, któremu bez wątpienia sprostali. W ciągu dwóch miesięcy musieli nauczyć się aktorstwa w pigułce - mówi reżyser. Bohaterami opowieści są bracia: młodszy Maciek o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Robota dla Anioła Stróża

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Rzezów nr 207

Autor:

Anna Sabat

Data:

05.09.2006

Realizacje repertuarowe