"Lato" Tadeusza Rittnera w reż. Jana Englerta w Teatrze Telewizji. Pisze Piotr Zaremba w portalu wPolityce.pl.
W sekwencji przedstawień Teatru Telewizji na stulecie Niepodległości w ten poniedziałek będzie "Lato" Tadeusza Rittnera w reżyserii Jana Englerta. Który pozostaje twórcą konsekwentnie osobnym. Na rocznicę zbiorowości, nacechowaną zbiorowymi emocjami, on sięgnął po komedię o życiu prywatnym ludzi około roku 1912. To klasyka, ale rozliczenia z narodowymi mitami Englert trochę zamknął swoim "Kordianem" z Teatru Narodowego. Dziś lubi przypatrywać się z wyżyn doświadczenia życiowego indywidualnym bohaterom. Zarazem tym którzy wierzą w egocentryczny teatr reżysera, dedykuje teatr ciekawej historii. Nie przenosi niczego w czasie, chciał Rittner pokazać austro-węgierski kurort, to go mamy. Tylko co Englert z tym światem umie zrobić! Oto kreuje fantazyjne sceny z werwą Felliniego bawiącego się uzdrowiskiem w "Osiem pół", w czym pomaga niby staroświecka, a przecież groteskowa muzyka Piotra Mossa i świetne dynamiczne zdjęcia Piotra Wojtowicza. Cz