"Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci" Igi Gańczarczyk i Łukasza Wojtyski w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Spektakl Eweliny Marciniak to nie jest biografia, ale kunsztowna i olśniewająca wizualnie impresja na temat Leni Riefenstahl. Opatrzona zjadliwym komentarzem Elfriede Jelinek (Alona Szostak), specjalistki od przywracania tego, co wyparte. Ogromna hala przypomina studio filmowe. Scenę z trzech stron zamykają gigantyczne ekrany. Riefenstahl świętuje na planie swoje setne urodziny nawiedzana przez duchy przeszłości. Groteskowe, ukryte pod maskami figury Hitlera i jego świty, karykaturalne i nadekspresyjne, nie pozwalają o sobie zapomnieć. Młoda Leni (znakomita Agata Woźnicka) jest pewna siebie, chorobliwie ambitna i gotowa na wszystko. Stara Riefenstahl (Małgorzata Gorol) mówi niewiele, raczej odwraca wzrok od wspólnych zdjęć z Führerem. Woli śnić zmysłowy sen o dzikiej Afryce. Gdy padają pytania o nazistowską przeszłość, Leni opowiada o filmowym montażu, wybijając rytm na perkusji. Uderzenia werbla brzmią jak wystrzały z karabinu. - Zastanawiałaś się, k