EN

4.01.2010 Wersja do druku

Reżyser - bóg czy kretyn?

Przedstawienie zabawne, sprawnie poprowadzone, z kilkoma świetnymi scenami i pomysłami. Dwie godziny dobrej, choć niezbyt wymagającej rozrywki - o spektaklu "Zagraj to jeszcze raz, Sam" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego w Teatrze Śląskim w Katowicach pisze Anna Wróblowska z Nowej Siły Krytycznej.

"Zagraj to jeszcze raz, Sam" już tytułem nawiązuje do kultowej "Casablanki". Intertekstualnych odniesień filmowych jest tu jednak znacznie więcej, bo jednym z bohaterów komedii Allena jest sam Humphrey Bogart - dla wielu pokoleń wyobrażenie ideału mężczyzny. I właśnie gra konwencjami - teatralnymi i filmowymi - jest, obok samego tekstu Allena, największym atutem katowickiego przedstawienia. Głównym bohaterem "Zagraj to jeszcze raz, Sam" jest alter ego samego Allena - Allan Felix, neurotyczny krytyk filmowy, którego porzuca żona. Allan próbuje na nowo ułożyć swoje życie prywatne, w czym dzielnie pomagają mu przyjaciele: pracoholik Dick (Dariusz Chojnacki) i jego żona Linda (Karina Grabowska), którzy co rusz umawiają Allana na kolejne randki w ciemno, a także wspomniany Humphrey Bogart, który uczy Allana, jak postępować z kobietami. W trakcie poszukiwań kolejnej towarzyszki życia, Allan niespodziewanie odkrywa, że - jak to zwykle w życiu bywa - ta, kt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Anna Wróblowska

Data:

04.01.2010

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe