"Sprawa Dantona" w reż. Jana Klaty na XIX Festiwalu Teatralnym Kontakt. Pisze Tomasz Bielicki w Nowościach.
Jan Klata opakował "Sprawą Dantona" w nowoczesną formę. Dramat Stanisławy Przybyszewskiej nic na tym nie stracił, a widzowie byli urzeczeni. Publiczność wchodzi na widownię przy dźwiękach grupy Placebo. Scena tonie w grubej warstwie ciemnych trocin. Konstrukcje poskładane z dykty, drewna i blachy imitują dachy Paryża. W tym świecie Danton wysyła wiadomości do Anglii za pomocą zdalnie sterowanego czołgu zabawki, a Robespierre biega z kompanami wymachując włączoną mechaniczną pilą. Zapach benzyny unosi się w powietrzu. Spektakl opowiada o dwóch przywódcach Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Robespierre nie jest tu krwawym tyranem, którego znamy z historii, ale raczej znerwicowanym i niepewnym siebie rewolucjonistą. W obawie przed przemocą jako narzędziem władzy wolałby nawet odstąpić od pojmania Dantona, ale oponent oraz doradcy nie pozostawiają mu wyboru. Upadek jednego z przywódców Wielkiej Rewolucji Francuskiej oglądamy tu w rytm "Children of t