EN

7.10.2004 Wersja do druku

Rewolucja w Waszyngtonie

Data premiery "Andrei Chenier" w Operze Wa­szyngtońskiej - 11 wrze­śnia 2004 roku, dokład­nie w trzecią rocznicę zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie, to przypadek. Ale przy­padek, o którym reżyser opery Ma­riusz Treliński wiedział od roku: "Spektakl zaczął się minutą ciszy i odśpiewaniem hymnu amerykań­skiego. Kończył zaś sceną, która za­wiera odniesienia do znanych na ca­łym świecie zdjęć z więzienia Abu Ghraib, w którym amerykańscy żoł­nierze znęcali się nad irakijskimi więźniami. To było dla Ameryka­nów szokiem". W trakcie przygoto­wań w teatrze sugerowano nawet, że­by zrezygnować z tych elementów ze względu na rocznicę 11 września. Mariusz Treliński podkreśla jednak, że spektakl nie jest dla niego miej­scem do wyrażania opinii politycz­nych: "Nie lubię sprowadzać sztuki do poziomu gier politycznych. Cza­sem jednak rzeczywistość nadaje bardzo silny kontekst. Zrobiłem przedstawienie o mechanizmie re­wolucji. O tym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rewolucja w Waszyngtonie

Źródło:

Materiał nadesłany

Viva nr 21

Autor:

Maja Handke

Data:

07.10.2004

Realizacje repertuarowe