Dwa czołowe teatry polskie wystąpiły w tym sezonie z premierami genialnej komedii Gogola: Teatr im. Słowackiego w Krakowie i Teatr Narodowy w Warszawie. Przedstawienia są całkowicie odmienne i przez to właśnie ciekawe. W Krakowie Jerzy Krasowski poszedł śladem miejscowej tradycji, dając inscenizację bardzo zabawną i śmieszną, prawie farsową, o mniejszym ciężarze gatunkowym. Po scenie nie biega wprawdzie Horodniczy z gołym pępkiem jak w osławionym przedstawieniu Szajny w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, ale teatr zrobił wiele, by rozbawić widzów nie najbardziej wybrednymi środkami. Inaczej postąpił Adam Hanuszkiewicz w Teatrze Narodowym w Warszawie. Jeśli Krasowski obniżył rangę Horodniczego i środowiska, w jakim rozgrywa się "Rewizor", to Hanuszkiewicz podniósł ją bardzo wyraźnie. Pierwsza scena rozpoczyna się od imponującego wejścia Horodniczego, który staje za wielkim, wspaniałym stołem, przy
Tytuł oryginalny
Rewizor w pełnym wymiarze
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 18