Choćby tylko dlatego warto obejrzeć ostatnią premierę w Teatrze Dramatycznym. Reżyser przedstawienia, Andrzej Domalik, wpadł na tyle odważny, co świetny pomysł, by dwie najważniejsze role obsadzić aktorami dwóch różnych pokoleń. Janusza Gajosa, grającego Horodniczego, i Macieja Stuhra, jako domniemanego rewizora, dzieli nie tylko wiek, ale też lata świetlne doświadczeń. Maciej Stuhr swoje najważniejsze role filmowe zagrał jeszcze jako student. Stał się szybko idolem swoich rówieśników. Jednak to debiut teatralny na deskach Teatru Dramatycznego w stolicy mógł być dopiero poważnym sprawdzianem umiejętności aktorskich absolwenta krakowskiej szkoły teatralnej. I ten sprawdzian wypadł doskonale. Komplementy pod adresem Janusza Gajosa, szczególnie po ostatnich dokonaniach artystycznych, byłyby banałem. Obydwie role ewoluują na scenie. Miejscowy kacyk czuje się zrazu bezkarny. Ma świadomość, że w misternie funkcjonują
Tytuł oryginalny
Rewizor - spotkanie dwóch pokoleń
Źródło:
Materiał nadesłany
Gość Niedzielny nr 43