EN

3.12.1980 Wersja do druku

Rewizor

Ostatnie miesiące a nawet dni nie nastrajają ludzi do odwiedzania teatrów, do zajmowania się problemami sztuki. Zbyt wiele pasjonujących, podniosłych i przerażających rzeczy dzieje się poza salami i scenami teatralnymi, aby w nich i na nich szukać prawdy, dobra i piękna, nie mówiąc już o rozrywce. Z takimi obawami szedłem na premierę "Rewizora" do Starego Teatru, na premierę przedstawienia, które, dawno zapowiadane, rozpoczęte przed nową epoką naszej rzeczywistości, prawie na pewno - w moich przypuszczeniach - miało ponieść tę samą, być może niezasłużoną, klęskę w konfrontacji z pasjami szalejącymi poza teatrem, jaką poniosło już wiele interesujących i dobrych dzieł w tych właśnie okolicznościach. Obawiałem się też i drugiej, przypuszczalnej możliwości: tej mianowicie, że "Rewizor" zostanie wykorzystany doraźnie, bezpośrednio i trywialnie, jako aktualny dowcip czy aluzja polityczna bez dalszego ciągu i bez sensu (jak to wiemy z wła

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rewizor

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 261

Autor:

Maciej Szybist

Data:

03.12.1980

Realizacje repertuarowe