Premiera "Procesu" Franza {#au#590}Kafki{/#} czeka nas w piątek o godz. 19 w Teatrze Polskim. Rozmawiamy z autorem adaptacji i reżyserem. Ewa Obrębowska-Piasecka: Porozmawiajmy o procesie powstawania Twojego "Procesu"... Kiedy pierwszy raz przeczytałeś tę książkę? Marek {#os#8104} Fiedor{/#}: Nie pamiętam dokładnie, ale chyba w liceum... To nie było jakoś szczególnie ważne? - Chyba nie, skoro nie pamiętam.. A pierwsze czytanie istotne? - To już na studiach, na teatrologii... Była to jedna z obowiązkowych lektur, ale wtedy aura tej książki zaczarowała mnie dość stereotypowo: brałem stronę Józefa i byłem przeciwko sądowi. Dziś nie jesteś po stronie Józefa? - Dziś bardziej te racje ważę. Dziś jestem w stanie wyraźniej dostrzec rzeczywisty obraz bohatera, człowieka. W latach 80. "polityczne" czytanie "Procesu" było bardzo silne. Wydawało się, że to niezwykle dokładny obraz rzeczywistości. Bruno Schulz pisze, że najistotnie
Tytuł oryginalny
Rewizja "Procesu"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Poznań