"Próby" Bogusława Schaeffera w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.

Wkrótce skończę 100 lat. Mimo trudności z chodzeniem, wciąż z uporem maniaka bywam na prawie wszystkich przedstawieniach w teatrach warszawskich. Rzadko się nimi zachwycam. I coraz rzadziej pisuję recenzje. Nie mądrzę się, jak to robią dzisiejsi "znawcy teatru", choć niewiele w życiu widzieli. Mają za sobą studia i tytuły naukowe. Piszą dużo i bez sensu. Leją kubłami wodę i promują swój "intelekt". 16 listopada obejrzałem w Teatrze Polonia u Krystyny Jandy rewelacyjną premierę "Próby". Inspirowaną tekstem Bogusława Schaeffera. W znakomitej reżyserii i inscenizacji Mikołaja Grabowskiego. Z jego udziałem i czwórką rewelacyjnych wykonawców Iwoną Bielską, Delfiną Wilkońską, Andrzejem Konopką i Michałem Wanio. Cóż to za fantastyczni aktorzy. Grają jak szatany. Patrzyłem na nich z zachwytem. Od dawna nie widziałem tak inteligentnego, aktualnego i znakomicie zrobionego przedstawienia. Wielkie brawa. Na taki teatr czekałem od lat.