EN

25.08.2018 Wersja do druku

Retroperspektywy prowokują do dyskusji

W Fabryce Sztuki (ul. Tymienieckiego 3) rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Retroperspektywy". O programie i dwóch premierach Chorei opowiada dyrektor imprezy Tomasz Rodowicz.

Izabella Adamczewska: "Teatr między słowami" to wieloznaczne hasło. Tomasz Rodowicz, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Retroperspektywy": - Chciałem, żeby takie było. Unikam jednoznacznych, trzymających w ryzach definicji. Wolę poszukiwanie. Każdy teatr powinien odnaleźć swój własny język, który nie musi opierać się wyłącznie na słowie. Nie chcemy odstawiać słowa na boczny tor, zlekceważyć. Słowo może odżyć w organiczności, ruchu, poprzez muzykę, śpiew, działanie. Hasło Retroperspektyw zachęca do szukania tego, co słowo może dać teatrowi - żywego i prawdziwego. W latach 70. zwątpiłem w sens operowania słowem na scenie. Wtedy słów nadużywano, manipulowano nimi. Wierzyłem tylko w to, co widziałem i w czym uczestniczyłem. Taka była moja młodość, to był zupełnie inny czas dla teatru. Dziś uważam, że słowo w teatrze jest wyzwaniem i równie ważnym tworzywem jak muzyka. Rzut oka na program tej edycji festiwa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Retroperspektywy prowokują do dyskusji. "Sztuka sama dla siebie nie ma sensu"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź online

Autor:

Izabella Adamczewska

Data:

25.08.2018