ŚWIAT opanowała dziś moda retro. Z lubością wracamy dziś do tego, co było, co przeminęło, lubimy coś wskrzeszać, coś odnawiać, coś odkurzać... Teatr, jak się okazuje, nie pozostaje obojętny na ogólnie dominujące tendencje. Oto mamy ostatnio kilka przykładów zastosowania "stylu retro" w teatrze, na małą wprawdzie skalę, ale jednak. Zawsze byłem zdania, że jednym z przekleństw, jakie ciąży na polskiej dramaturgii współczesnej jest przedziwna zasada, przyjęta milcząco przez teatry: w gruncie rzeczy tylko bardzo, bardzo nieliczne nowe sztuki polskie wchodzą na trwałe do teatralnego repertuaru, są grywane w pewnych odstępach czasu, niejako regularnie. Na ogół dzieje się tak, że jakaś nowa sztuka przeżywa okres nagiego, powszechnego zainteresowania, gra ją parę teatrów - wszystkie naraz - a potem? Właśnie. A potem wszyscy zdają się zapominać o tym meteorze jednego sezonu, choć jeszcze niedawno uważano go z
Tytuł oryginalny
Retro
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 37