"Republika Bolko Kantor" w reż. Bogusława Słupczyńskiego w Teatrze CST w Cieszynie. Pisze Piotr Machul w gazeciecodziennej.pl
Jechałem na nowy spektakl Teatru CST pełen obaw. Po obejrzeniu wcześniejszego, bardzo dobrego przedstawienia "Bolko Kantor", byłem pełen wątpliwości co do pomysłu zrealizowania dalszego ciągu historii niezwykłego człowieka. Takie powroty do tematu to zawsze dla teatrów zabieg bardzo ryzykowny. Trzeba mieć ważne powody do podjęcia takiego wyzwania. Wiedziałem wprawdzie, że historią Adolfa "Bolko" Kantora rzeczywiście można obdzielić kilka życiorysów, ale i tak nie mogłem pozbyć się lęku, że nowy spektakl rozczaruje mnie. Szybko - już od pierwszych scen - okazało się, ze moje obawy były zupełnie niepotrzebne. W "Republice Bolko Kantor" Bogusław Słupczyński zajął się bowiem życiem osobistym znanego już widzom Teatru CST bohatera. Reżyser, scenarzysta i odtwórca głównej roli, w krótkich, dynamicznych, ale i symbolicznych scenach wchodzi w świat wewnętrznych imperatywów boksera, żołnierza, pacjenta szpitala psychiatrycznego, społecznika i