Przedstawienie długo nie może się rozpocząć. Najpierw kobiecy głos odczytuje uwagi do polskiej wersji sztuki. Tu pojawia się pierwsza dwuznaczność, ponieważ w cytowanym expose Iwan Wyrypajew uchyla się od autorstwa tekstu, przypisując go niejakiej Antoninie Wielikanowej. Sobie pozostawia skromną rolę redaktora sztuki, który tu i ówdzie coś dopisał. Potem otwiera się kolejny nawias: na proscenium energicznie wbiega wąsaty, trochę roztrzepany osobnik (Krzysztof Boczkowski), który przedstawia się jako reżyser Iwan. W ten sposób Wyrypajew ucieleśnia się jako postać sceniczna we własnej sztuce. Z dalszych wyjaśnień wynika, że tajemnicza Wielikanowa jest pacjentką szpitala psychiatrycznego, z diagnozą ostrej fazy schizofrenii. Tekst wraz z listem autorki przekazał mu reżyserowi lekarz, Arkadij Iljicz. Wydaje się, że po tym zagajeniu kurtyna może już pójść w górę, ale Iwan ciągle o czymś zapomina; maszyna teatru rusza do
Tytuł oryginalny
Reportaż ze środka głowy
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 11