Teatr kaliski ma dwie sceny: klasyczną pudełkową oraz wcale zgrabną scenę kameralną, na której najlepiej sprawdzają się sztuki współczesne. Ale "Młodą śmierć" Grzegorza {#os#22199}Nawrockiego{/#} Jan {#os#704}Buchwald{/#} zdecydował się wystawić poza teatrem. W naturalnej scenerii modnego teraz w Kaliszu młodzieżowego klubu Futurysta. I jak się okazało, nader trafny był to wybór. Rzecz cała rozgrywa się tutaj w naturalnej scenerii - takiego jak w sztuce baru - a architektura lokalu pozwala śledzić przedstawienie w trzech różnych planach, przenosząc błyskawicznie akcję z jednego końca sali na drugi. Towarzyszący spektaklowi zespół rockowy czuje się tu na swoim miejscu. Uruchamiany w toku akcji telewizor również ani przez chwilę nie wydaje się czymś obcym i nie z tej sztuki. Widz odnosi wrażenie, że nie jest to teatr, że uczestniczy w jakimś rozgrywającym się na żywo reportażu z życia młodych ludzi. A rozpoczynająca spe
Tytuł oryginalny
Reportaż teatralny
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości Kulturalne Nr 45