EN

24.02.1974 Wersja do druku

"Replika" - komu?

Przed wejściem, dość rzadko dziś spotykany w profesjonalnych teatrach, widok czekających na bilet. Foyer w wystroju marmurowych płyt i strojnych lampionów. Wyżej, pierwszy akcent scenograficzny: wzdłuż balustrady ze szlachetnego kamienia drabina. Na szczeblach podwieszone stare, zniszczone buty. Między biegami schodów inna drabina. Tu buty zwrócone czubkami w dół, do wyjścia. Potem dwa piętra w górę do hali. Przypomina targowisko lub obiekt sportowy ubogiego klubu prowincjonalnego. W progu zastawka w kształcie dziurki od klucza. O identycznym wykroju jak tekturowe popiersie tarcz strzelniczych stanowiących powielany element scenograficzny wnętrza. Jeszcze tylko kupa starych butów do przebycia, i oto jesteśmy w przybytku sztuki, a właściwie w malarni Teatru Studio w Warszawie, przemienionej na czas inscenizacji w wielki śmietnik, rekwizytornię okrucieństwa i przeciwieństw cywilizacji. Podłożem gnijącego wysypiska brudów współczesności jest pokaźna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 8

Autor:

Tadeusz Gumplowicz

Data:

24.02.1974

Realizacje repertuarowe