O czwartym dniu Międzynarodowego Festiwalu - Krakowskich Reminiscencji Teatralnych - pisze Jakub Papuczys z Nowej Siły Krytycznej.
Teatr Nowy, który w tym roku pokazuje wybrane projekty, w nurcie "Teatr Nowy: prezentacje" pokazał w PWST "Versus" w reż. Radosława Rychcika. Bardzo dobrze, że festiwalowa publiczność miała okazję zobaczyć ten świetny i odważny spektakl, gdyż zdecydowanie zasługuje, żeby jego jakość zyskała uznanie w jak najszerszym teatralnym kręgu. Na zakończenie dnia mogliśmy zaś uczestniczyć w audiowizualnym performansie polsko-węgierskiej grupy Urban Lab z Budapesztu połączonym z koncertem węgierskiego zespołu NEO. Jednak zaplanowanym przez organizatorów kluczowym punktem wczorajszego wieczoru, był występ grupy Victoria z Gandawy, która zaprezentowała spektakl "Venizke" [na zdjęciu] w reż. Lies Pauwels i Bena Benaouisse. Artystycznym poziomem nie sprostał jednak dwóm wyżej opisanym wydarzeniom. W pewnym momencie spektaklu, kiedy jeden z bohaterów/aktorów "teatralnie" dusił swoją koleżankę ręcznikiem, kilka scenicznych reflektorów zgasło. Benny Cla