Zacznijmy od tych najbardziej dosłownych: Premiera "Muzyka - Radwan" w Teatrze Powszechnym. Obserwator powierzchowny uznałby ów spektakl za dowód podążania za modą. Modą swoiście wymuszoną przez widza, który domaga się dziś od teatru głównie rozrywki, więc dyr. {#os#871}Hübner{/#} daje mu żądany towarek, aliści w opakowaniu wyjątkowo gustownym jako że kompozytor {#os#969}Radwan{/#} (miejsce stałego zamieszkania - Stary Teatr w Krakowie) demonstruje tu swoje ambitne kompozycja do słów Baczyńskiego, Herberta, Kafki, a nawet psalmów. Obserwator skłonny do psychoanaliz zadumałby się nad rodowodem wzorców, jakie w swej pracy przywołał reżyser (onże Hübner), by dojść do wniosku, iż znakomity twórca swoje wykształcenie w dziedzinie zabaw masowych kształtował w erze akademijnej (wczesne lata pięćdziesiąte), a zamknął na kanonie STS. Obserwator nawykły do robienia z igieł wideł począłby się zastanawiać, jakież to struktury
Tytuł oryginalny
Remanenty (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska Nr 227