Dopisała pogoda, dopisała też publiczność, a pełna przepychu, klasyczna inscenizacja "Aidy", nagrana we włoskiej Arena di Verona, sprostała oczekiwaniom widzów. Pomimo wieczornego chłodu, publiczność bardzo licznie, aż do samego finału spektaklu, śledziła losy Aidy, Radamesa i Amneris. Siódma odsłona "Opery na Targu Węglowym" okazała się bardzo udana - pisze Łukasz Rudziński w portalu trojmiasto.pl.
Letnie spotkania z projekcjami spektakli operowych na Targu Węglowym zainaugurowano w trakcie starań Gdańska o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016 (tytuł ten przypadł Wrocławiowi). Wtedy, w 2010 roku, prosto z Walencji transmitowano "Carmen" Georgesa Bizeta. Choć projekt realizacji oper "na żywo" szybko upadł, Gdańsk postanowił kontynuować spotkania przy nagraniach operowych w okresie letnim. Od trzech lat portal Trojmiasto.pl organizuje głosowanie na tytuł, który publiczność będzie mogła podziwiać podczas plenerowej projekcji w ścisłym centrum Gdańska. W tym roku wybór czytelników naszego portalu padł na "Aidę" Giuseppe Verdiego we włoskiej inscenizacji z amfiteatralnej Areny di Verona, wyreżyserowanej przez Gianfranco de Bosio. Przyznać trzeba, że to był bardzo dobry wybór. Czym ujęła publiczność ta wersja "Aidy"? Przede wszystkim klasyczną, bardzo sprawną technicznie i olśniewającą rozmachem inscenizacją oraz bardzo dobrymi głosami