"Rękopis znaleziony w Saragossie" w reż. Pawła Świątka w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Opole.
Pół wieku po premierze filmowego arcydzieła Wojciecha Jerzego Hasa powieść Jana Potockiego przenosi na scenę opolskiego teatru Paweł Świątek. I z jej pomocą opowiada o całkiem współczesnej, podszytej grzechem fascynacji obcym. Spośród dotychczasowych teatralnych adaptacji "Rękopisu znalezionego w Saragossie" najsolidniejszą zrealizował w 1992 roku w krakowskim Starym Teatrze Tadeusz Bradecki - spektakl trwał cztery godziny i obejmował zdecydowaną większość wątków literackiego oryginału, odegranych z pomocą pięćdziesięciu pięciu aktorów. Paweł Świątek wraz z dramaturgiem Mateuszem Pakułą swoją opowieść zamknęli w siedemdziesięciu minutach. Z dzieła Potockiego wyjęli zaledwie kilkanaście scen, dobranych według własnego, autorskiego klucza. Tym kluczem jest spotkanie z obcym, nieodmiennie naznaczone piętnem grzechu, budzące strach, ale i silniejszą od niego fascynację, najczęściej o erotycznym zabarwieniu. Alfons van Worden (M