Warlikowskiemu udaje się osiągnąć balans między analizą, kiczem a patosem - pisze Christoph Schmitz w Deutschlandfunk po premierze "Kobieta bez cienia" w Bayerische Staatsoper.
W Monachium w Bayerische Staatsoper odbyła się premiera opery Richarda Straussa "Kobieta bez cienia", zagadkowego opasłego dzieła, tak bogatego i przeładowanego, że i słuchać i patrzeć może się odechcieć. Jednakże Kirilla Petrenkę uważa się za dyrygenta analitycznego, który nawet niuanse potrafi ożywić wieloma barwami. Nowy kierownik muzyczny swoim pierwszym występem otwiera również sezon jubileuszowy. 20 lat po tym, jak bomby aliantów w 1943 zniszczyły Nationaltheater w Monachium, w roku 1963 otwarto go na nowo. Polski reżyser Krzysztof Warlikowski jest reprezentantem teatru mocnego pod względem i plastycznym i psychologicznym, a w swojej ojczyźnie jako reżyser teatralny w istotny sposób współtworzył teatralny przełom artystyczny po roku 1989. Od dłuższego czasu reżyseruje również opery, a w roku 2007 zrobił już w Monachium operę Piotra Czajkowskiego "Eugeniusz Oniegin", kontrowersyjną inscenizację z homoseksualnymi kowbojami rodem z "Brokeba