Piotr Cieplak wyreżyserował "Milczenie o Hiobie" w Teatrze Narodowym już ponad rok temu. W ramach Adwentu obejrzałem ten wybitny spektakl po raz drugi, niewykluczone, że wybiorę się jeszcze w Wielkim Poście - pisze Ks. Andrzej Luter.
Dzieło Cieplaka to prawdziwe rekolekcje. Prawdziwe, czyli dotykające istoty naszego człowieczeństwa, prawdziwe - to znaczy do bólu egzystencjalne, a jeśli egzystencjalne to transcendentne. Wcielenie, czyli radość z narodzenia wcześniej czy później zmiesza się z cierpieniem i śmiercią, ale także z nadzieją zbawienia. Takie zresztą powinny być dobre rekolekcje. Cieplak czuje i rozumie, jak mało kto, to co nazywamy transcendencją. Nieustannie próbuje w swoich sztukach rozpoznawać tajemnicę Boga, udzielającego się człowiekowi w historii. Ale jak dociec tej tajemnicy, skoro tak wiele wydaje się niepojęte, jak chociażby zakład między Bogiem a szatanem w sprawie Hioba. Mówi Cieplak w rozmowie z Katarzyną Jabłońską w "Tygodniku Powszechnym": " Ludzkiemu doświadczeniu wobec tak miażdżącego cierpienia, jakie spada na Hioba, bliższa jest myśl jego żony, żeby przekląć Boga i w tym momencie umrzeć. To jest nasz horyzont". A może tak jak trzej jego prz