Siedziba łódzkiej opery jest chroniona wpisem do rejestru zabytków, choć w kontekście liczby reklam, które od lat zasłaniają jego elewację, określenie "chroniony" nie jest odpowiednie. Na każdym zdjęciu, które wyświetla się w internetowej wyszukiwarce grafiki pod hasłem Teatr Wielki w Łodzi, widać gmach na pl. Dąbrowskiego obwieszony wielkimi płachtami - pisze Aleksandra Hac w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Zabytkowy gmach na pl. Dąbrowskiego doskonale sprawdza się jako stelaż pod wielkoformatowe reklamy. Opera promuje w ten sposób repertuar, a marszałek województwo. Łódzkie może i nabiera prędkości, szkoda, że jednocześnie nie nabiera kultury Siedziba łódzkiej opery jest chroniona wpisem do rejestru zabytków, choć w kontekście liczby reklam, które od lat zasłaniają jego elewację, określenie "chroniony" nie jest odpowiednie. Na każdym zdjęciu, które wyświetla się w internetowej wyszukiwarce grafiki pod hasłem Teatr Wielki w Łodzi, widać gmach na pl. Dąbrowskiego obwieszony wielkimi płachtami. Na fasadzie wisi zwykle jedna albo dwie z repertuarem opery na najbliższe tygodnie. Na łączniku przerzuconym nad ul. Sterlinga - równie okazała płachta Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, z której można wyczytać, że "Łódzkie nabiera prędkości". Tak więc elewację modernistycznego gmachu w całej okazałości można zobaczyć jedynie na zdjęciach