"Mały kominiarczyk" w reż. Zofii Dowjat w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Martyna Pietras w Gazecie Wyborczej - Poznań.
W niedzielę wieczorem na przystankach pod Teatrem Wielkim było słychać dzieci śpiewające "Pędź! Leć!". Słowa refrenu piosenki dla publiczności z "Małego kominiarczyka" Beniamina Brittena otworzyły i zamknęły niedzielną premierę w operze. Na scenie Teatru Wielkiego tworzy się mały tłum. Dookoła krążą ubrani w czarne kombinezony techniczni - ktoś krzyczy ze zdenerwowania, ktoś niesie globus, ktoś przenosi instrumenty. Pośrodku stoi przewodnik i tłumaczy gromadce dzieci: "Tak wygląda scena Teatru Wielkiego". Po chwili padają wyjaśnienia skomplikowanych terminów: "detektyw teatralny", "dekoracje", "okno sceniczne", "dyby teatralne". A potem następuje awaria i opada kurtyna przeciwpożarowa. Tak rozpoczyna się spektakl "Mały kominiarczyk" Beniamina Brittena w reżyserii Zofii Dowjat. Edukacyjny charakter jest zamierzony. Kompozytor razem z librecistą Erikiem Crozier stworzyli w 1949 r. edukacyjną "rozrywkę dla młodych ludzi". Spektakl "Zróbmy o