Nie chcę rozstrzygać, czy budynek teatru po modernizacji jest ładny czy brzydki, niewątpliwie jest prawdziwy! Prawdziwy w tym sensie, że jest wiernym świadectwem czasów, w jakich powstał. Nie stroi się w cudze piórka, nie naśladuje antyku, gotyku czy baroku. Jest na wskroś XXI-wieczny. Popatrzmy na nasze telewizory, odtwarzacze DVD, komputery, monitory, pendrive'y, laptopy itp. Nie widać podobieństwa? - pisze Roman Jaskulski w Gazecie Wyborczej - Płock.
Po dwóch dłużących się niemiłosiernie latach remontu znów mamy w Płocku teatr. Teatr rozumiany nie jako budynek, który przecież ani na chwilę nie zniknął z krajobrazu miasta, ale teatr jako przybytek kultury, jako świątynia Sztuki (...). Na ten powrót czekaliśmy niecierpliwie, lecz teraz, gdy stał się faktem, trudno wśród towarzyszących temu wydarzeniu komentarzy doszukać się głosów zadowolenia. Za to najczęściej powtarzana opinia głosi, że teatr jest brzydki, że odpycha i odstrasza. (...) Nie chcę rozstrzygać, czy budynek teatru po modernizacji jest ładny czy brzydki. To jest kwestia gustu (...). Chciałbym jednak podkreślić to, co moim zdaniem jest najważniejsze, a co umyka krytykom. Mianowicie to, że budynek ten niewątpliwie jest prawdziwy! Prawdziwy w tym sensie, że jest wiernym świadectwem czasów, w jakich powstał. Nie stroi się w cudze piórka, nie naśladuje antyku, gotyku czy baroku. Jest na wskroś XXI-wieczny (...). Popatrzmy