Ciężkie doświadczenia, które przypadły w udziale Reducie w pierwszym sezonie wileńskim [Patrz "Źrodła Mocy", zeszyt 1], zmusiły ją do szukunia nowych dróg organizacji. Poszukiwania te poszły w kierunku ekstensywnym. Do Wilna, do sali "Lutni", wrócił dawny teatr pod dyrekcją F. Rychłowskiego, przeniesiony w sezonie poprzednim, z chwilą zjawienia się w Wilnie Reduty, do Grodna. Teatr ten luźną więzią połączony został z Redutą, otrzymawszy nazwę "Grupy Reduty". Właściwa zaś Reduta objęła, poza teatrem na Pohulance, teatr grodzieński. Rzecz jasna, iż zespół musiał zostać w tym celu znacznie powiększony. W planie było, po pierwsze, danie Wilnu obok poważnego teatru artystycznego, sceny rozrywkowej, której brak, jak się okazało, odczuwała publiczność w sezonie ubiegłym; po drugie - jak największe rozszerzenie wpływów Reduty na Ziemiach Wschodnich i rozwinięcie działalności objazdowej na większą, niż dawniej, skalę. Z planu tego jedna