Jestem dobrze wychowaną recenzentką i nie mam zwyczaju gwizdać podczas przedstawień, szczególnie gdy odbywają się one w szacownych murach Teatru im. Słowackiego. Ale podczas ostatniej premiery w tymże przybytku sztuki palce same cisnęły mi się do ust, a nogi do tupania. I nie tyle sprawiła to atmosfera koncertu rockowego, którą wprowadził na sceniczne deski zespół "Piersi", ile spektakl zwany "Farsą z ograniczoną odpowiedzialnością" Władysława {#au#1205}Zawistowskiego{/#}, za który odpowiedzialność wziął reżyser Andrzej {#os#893}Kierc{/#}. Ale zacznijmy ab ovo. Najpierw przed zgromadzoną publicznością, która z czasem znacznie się uszczupliła, wystąpił znany z prowokacyjnych tekstów Paweł Kukiz ze swoim zespołem o wdzięcznej nazwie "Piersi". Popijając ulubiony napój muzyków rockowych, noszący w potocznej mowie miano "czystej", zaśpiewał popularne wśród młodzieży przeboje, takie jak np. "My już są Amerykany", kt
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas Krakowa nr 68