EN

4.06.2002 Wersja do druku

Realność jako metafora

Powtarzanie wciąż tych samych pytań i wątpliwości wobec Teatru Telewizji nie ma szczególnego sensu i jest nud­ne. Od kilku co najmniej sezonów można przeczytać, że Teatr Telewizji daje coraz mniej premier i że jest mar­ginalizowany. Czasem szuka się powo­dów w decyzjach dyrekcji teatru, chociaż może celniej by­łoby ich szukać rączej w działaniach szefostwa całej telewi­zji, bo teatr jest ledwie odpryskiem jakiejś szerszej polityki. Pozostaje mimo to faktem, iż premier jest rzeczywiście coraz mniej. Że wakacji telewizja nie zmarnuje na pokaza­nie czegoś nowego, to już jasne od dawna, tymczasem w tym roku postanowiła nie rozpieszczać widowni także w czerwcu i dała tylko jedną premierę. Na dokładkę w kwietniu i maju były tylko po trzy premiery, a to ozna­cza, jeśli założyć że do jakiejś premiery dojdzie może we wrześniu, co w końcu wcale nie jest takie pewne, że przez pięć miesięcy tego roku Teatr Telewizji, którym sze­fostwo całej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Realność jako metafora

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr

Autor:

Marek Radziwon

Data:

04.06.2002

Realizacje repertuarowe