"Salon Poezji" w nowotarskim ratuszu staje się coraz bardziej krakowski. Po pięknym koncercie Leszka Długosza w niedzielę przyszła pora na poezję Ludwika Jerzego Kerna oraz piosenki satyryczne innych krakowskich poetów - Michała Zabłockiego, Witolda Turdzy i Agnieszki Chrzanowskiej. Utwory Kawalera Orderu Uśmiechu i trójki innych satyryków recytował i śpiewał aktor młodego pokolenia Artur Gotz - pisze Piotr Dobosz w Tygodniku Podhalańskim.
Z poezją Kerna i piosenkami do tekstów Michała Zabłockiego, Witolda Turdzy i Agnieszki Chrzanowskiej wystąpił w niedzielnym "Salonie" Artur Gotz. Akompaniował mu Dariusz Igielski. "Salon Poezji" w nowotarskim ratuszu staje się coraz bardziej krakowski. Po pięknym koncercie Leszka Długosza w niedzielę przyszła pora na poezję Ludwika Jerzego Kerna oraz piosenki satyryczne innych krakowskich poetów - Michała Zabłockiego, Witolda Turdzy i Agnieszki Chrzanowskiej. Motywem przewodnim niedzielnego, 62. już "salonu" - publiczność salę ratusza wypełniła do ostatniego miejsca - był zgodnie z tytułem recitalu "KERN Litery Cztery". Ludwik Jerzy Kern - krakowski poeta, satyryk, dziennikarz, również autor tekstów znanych piosenek, jak choćby "W kalendarzu jest taki dzień", "Wojna domowa", "Nie bądź taki szybki Bill" czy "Cicha woda". Ale zaczęło się "Autoportretem", czyli jednym z ostatnich tekstów Kerna, napisanym na 3 lata przed śmiercią. Oczywiście zabaw