EN

2.11.2010 Wersja do druku

Ratuje mnie dystans do siebie

Już w szkole nauczycielka mówiła o nim, że jest błaznem i płakała ze śmiechu. O tym i innych zawodowych i życiowych perypetiach mówił w bydgoskim hotelu "Bohema" aktor Krzysztof Kowalewski - pisze Katarzyna Idczak w Expressie Bydgoskim.

Kolacja przy świecach, gra na pianinie, a w przerwach występy wokalistki Małgorzaty Żurańskiej-Wilkowskiej, która śpiewała piosenki Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego. Nastrojowy wywiad z aktorem odbył się w ramach cyklu spotkań "Artyści w Bohemie". Rozmowę prowadziła znana dziennikarka, Magdalena Jethon. Edward Dziewoński powiedział kiedyś o Krzysztofie Kowalewskim: - Nie jest on aktorem ani komicznym ani tragicznym. Jest po prostu aktorem wybitnym. Pamiętamy go z wielu kultowych filmów: "Miś", "Brunet wieczorową porą" czy "Rozmowy kontrolowane". Dla słuchaczy radiowej "Trójki" zawsze pozostanie ukochanym panem Sułkiem. Obecnie możemy oglądać go w fantastycznej roli lekarza w serialu "Daleko od noszy". Krzysztof Kowalewski od najmłodszych lat bywał w teatrze. Już jako mały chłopiec wałęsał się za kulisami i po garderobach. Jego mama była aktorką, ale wybór zawodu nie był dla niego oczywisty. - W ogóle o tym nie myślałem. Wybra�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ratuje mnie dystans do siebie

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 256

Autor:

Katarzyna Idczak

Data:

02.11.2010