Po latach jarmarcznej degrengolady do telewizji publicznej wróciła kultura. Na razie jednak za próby przywrócenia misji TVP płaci spadkiem oglądalności - pisze Donata Subbotko w Gazecie Wyborczej.
Największa zmiana dokonała się na antenie TVP 2 za sprawą nowego szefa Jerzego Kapuścińskiego. Poprzedni dyrektor Dwójki, odwołany w czerwcu Rafał Rastawicki, bez skrupułów przyznawał, że traktuje ją jako stację komercyjną. Tak jak i jego poprzednicy stawiał na seriale, teleturnieje i muzykę techno, a zdjął z ramówki m.in. miesięcznik "Telewizyjne Wiadomości Literackie". Zachował wprawdzie misyjny listek figowy w postaci dwutygodnika "Redakcja kulturalna" prowadzonego przez Piotra Najsztuba, ale emitował go w okolicach północy, podobnie jak drugi wyjątek - magazyn "Kocham kino". Dwójka, czyli kultura, głupcze Kapuściński pokazał, że telewizję można robić inaczej. Po raz pierwszy od niepamiętnych lat prime time w TVP 2 konsekwentnie przeznaczany jest dla wymagającego widza. W niedziele o godz. 17.15 nadawany na żywo jest półgodzinny magazyn społeczno-kulturalny "Kultura, głupcze" (średnia oglądalność 570 tys. widzów), w którym K