O swoich największych przeżyciach teatralnych opowiada Foyer STANISŁAWA CELIŃSKA.
1 Jerzy Grotowski "Apocalipsis cum Figuris" Przedstawienie widziałam w Starej Prochowni. Nie było tam wtedy jeszcze posadzki, tylko klepisko. Widzowie siedzieli wzdłuż czterech ścian na ziemi. Pamiętam niesamowite natężenie i klimat tego spektaklu. Poraziło mnie zaangażowanie aktorów. Ale była też jedna rzecz, która mi w tym przedstawieniu przeszkadzała: gdy biologiczne, pełne emocji, rozwibrowane ciało ma powiedzieć tekst, trudno przekazać treść. I u Grotowskiego był z tym problem. Jednak niezwykła energia, która emanowała z aktorów, ich sposób interpretacji, ogromne napięcie, to wszystko udzieliło mi się i przeżyłam coś niezapomnianego. 2 Konrad Swiniarski "Sędziowie" i "Klątwa" Pod koniec studiów w szkole teatralnej pojechaliśmy na wycieczkę do Krakowa. Obejrzałam wtedy dwuczęściowy spektakl Swinarskiego, który zupełnie mnie poraził. To, co do tej pory oglądałam w Warszawie, podobało mi się, ale dopiero ten teatr przekroczył moj