EN

23.04.2014 Wersja do druku

Ramota kanapowa

"Don Giovanni" w reż. Pippo Delbono w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Łukasz Maciejewski w tygodniku Wprost.

W operze od dawna przestały funkcjonować sztywne podziały na inscenizatorów związanych z teatrem muzycznym i dramatycznym. Transfer artystów kojarzonych dotąd z kinem czy telewizją wielokrotnie przynosił rewelacyjne rezultaty. Zaproszenie Pippo Delbono, jednego z najciekawszych twórców progresywnego teatru europejskiego, przez Teatr Wielki w Poznaniu do inscenizacji "Don Giovanniego" Mozarta, wydawało się strzałem w dziesiątkę. Delbono to artysta renesansowy: autor szeroko komentowanych niekonwencjonalnych projektów teatralnych w udziałem aktorów niezawodowych, reżyser filmowy oraz aktor współpracujący z Bertoluccim, Greenawayem czy Guadagnino. Ostatnią rzeczą, o którą bym podejrzewał tego awangardowego artystę, byłoby stworzenie ramoty pozbawionej jakiejkolwiek energii. Niestety, sceniczna asceza "Don Giovanniego" Delbono to amatorszczyzna, a autentycznie brzydkie kostiumy przypominają najsłabsze momenty polskiej opery lat 80., kiedy niedobory tkanin

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ramota kanapowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 17/22-27.04

Autor:

Łukasz Maciejewski

Data:

23.04.2014

Realizacje repertuarowe