EN

18.03.2014 Wersja do druku

Raj utracony czy tanie letnisko?

"Karnawał, czyli pierwsza żona Adama" Sławomira Mrożka w reż. Jarosława Gajewskiego w Teatrze Polskim w Warszawie oraz w reż. Bogdana Cioska w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Szymon Kazimierczak, członek Komisji Artystycznej XX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Zasadnicza trudność z "Karnawałem" polega prawdopodobnie na jego dwoistości. Sławomir Mrożek w swojej ostatniej sztuce z jednej strony otwiera dość złożoną i kłopotliwą do zinterpretowania przestrzeń kulturowych asocjacji, z drugiej zaś ukazuje swoich bohaterów w anegdotycznym, chciałoby się powiedzieć - komiksowym niemal skrócie. Co nie jest jedynie problemem ożenku niskiego z wysokim, który w teatrze ostatnich lat jest przecież wciąż obecny. Kłopot tkwi głównie w elementarnym rozstrzygnięciu tego, co stanowi zasadniczy temat najnowszej sztuki Mrożka, a także - co jest w niej faktycznie wartościowe. Nadmiar możliwych tropów interpretacyjnych (które na łamach "Dialogu" odkodował Janusz Majcherek w pouczającym eseju "Mrożek-Baltazar jako debiutant") okazał się zgubny - na różny sposób - dla twórców dwóch inscenizacji "Karnawału" na polskich scenach, prapremiery w Teatrze Polskim w Warszawie i drugiego wystawienia w Teatrze im. Słowackiego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Szymon Kazimierczak

Data:

18.03.2014

Wątki tematyczne