"Boska komedia" w reż. Eimuntasa Nekrošiusa z litewskiego Teatras Meno Fortas na III Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Klasyki Światowej w Łodzi. Pisze Agata Tomasiewicz w serwisie Teatr dla Was.
Twórczość Eimuntasa Nekrošiusa zawiera w sobie ducha zasadniczo obcego współczesnemu polskiemu teatrowi, choć może nie jestem osobą uprawnioną do wydawania autorytarnych sądów. Mogę bazować jedynie na własnych doświadczeniach. Reżyserski dyptyk ma dla mnie charakter epifanijny. Chwile kontaktu z niektórymi komponentami widowiska wzbudzają mikromoment olśnienia: to mogło zostać pomyślane i stworzone jedynie przez artystę. Przede wszystkim obcujemy tutaj z niesamowitym zorkiestrowaniem środków, gdzie każdy możliwy sposób przekazu jest wykorzystywany i równorzędny: choreografia, mimika, muzyka, słowo jako artykulacja dźwięku i słowo jako nośnik znaczeń, nawet pozornie neutralne dźwięki, jak choćby klaskanie czy grzechot sznurów korali. Całość konstytuuje się w fakturę o grubym i nieregularnym splocie; kaskada obrazów i aluzji w niektórych momentach najzwyczajniej zmusza do powściągnięcia percepcji intelektualnej i uaktywnienia poznania