Moim zdaniem, wcale nie chciałaś wystawić "Zemsty". Nie, na pewno nie w tradycyjnym sensie "inscenizacji tekstu". Podczas jednej z pierwszych prób skreśliliśmy na egzemplarzach tytuł, żeby uniknąć nieporozumień; nadawaliśmy własne tytuły robocze. Było dla nas oczywiste, że Zemsta, dramat, będzie tylko pretekstem do scenicznej potyczki z tematami, które dotyczą raczej funkcjonowania tego utworu, mechanizmów teatru, kulturowej wyobraźni, lektury w działaniu. Co pomyślałaś, gdy dostałaś propozycję pracy nad dramatem Fredry? Pomyślałam, że to ogromne wyzwanie, które wpisuje się w obszar moich zainteresowań zbiorową pamięcią, kanonem, przewartościowaniami w jego obrębie - ale też obsesji na punkcie spetryfikowanej formy, gotowego wizerunku. Pewnie kiedyś zdecydowałabym się na pracę nad "Zemstą", interesują mnie teksty zabite przez kontekst "Znamy, znamy". Umożliwiają puszczenie w ruch pracy pamięci i niepamięci. Z drugiej strony, z
Tytuł oryginalny
Radykalny efekt obcości
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia - Gazeta Teatralna nr 95