"Życie to nie teatr" w reż. Jerzego Satanowskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Magda Kuydowicz w Teatrze dla Wszystkich.
Wielokrotnie się przekonałam, że warto wyjechać do innego miasta, aby znaleźć tam scenę teatralną, dla której warto wracać. Gościnny Teatr Nowy w Poznaniu zaprosił mnie ponownie na muzyczny spektakl Jerzego Satanowskiego. Przedstawienie już drugi sezon nie schodzi z afisza. Reżyser, autor muzyki i artysta wrażliwy na słowo wymyślił muzyczny kolaż z piosenek z różnych spektakli wystawianych w Nowym, a w tyle sceny umieścił ekran, na którym można podziwiać premierowe wykonania tych utworów na poznańskiej scenie sprzed lat. Pozornie wydaje się, że to prosty pomysł, ale wcale tak nie jest. Piosenka autorska (zwana niekiedy z przekąsem "aktorską") to bardzo trudny artystyczny środek wyrazu. W krótkiej, trzyminutowej formie trzeba zawrzeć całą historię opowiedzianą słowami poety. Aktorzy Teatru Nowego musieli zmierzyć się z tekstami Agnieszki Osieckiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Bolesława Leśmiana, Edwarda Stachury, Bertolda Brechta,