W piątek, 26 września w Teatrze Powszechnym premiera "Prawdy" Floriana Zllera w reżyserii Zbigniewa Rybki.
Tytuł "Prawda" brzmi bardziej jak tytuł rozprawy teoretycznej niż zapowiedź spektaklu teatralnego. Na dodatek motto sztuki zaczerpnął autor, Florian Zeller z twórczości samego Voltaire'a: "Kłamstwo jest cnotą, jeśli pozwala uniknąć cierpienia". Ta przewrotna "definicja" jest oczywistą prowokacją i może być wyłącznie pretekstem do stworzenia spektaklu pełnego sprzecznych przekazów i sytuacji układających się w ciąg paradoksalnych zdarzeń, w jakich znajdują się i jakie tworzą bohaterowie sztuki. Prowokacją tym bardziej dotkliwą, że dotyczy dość wrażliwego tematu: obyczajowości. Wyobraźmy sobie nasze życie, w którym nikt z nas nie mówi prawdy: świadomie lub nieświadomie mija się z nią na każdym kroku. Byłoby chyba strasznie I wyobraźmy sobie nasze życie, w którym wszyscy mówimy tylko prawdę, dokładniej: każdy swoją prawdę. Tak jak ją rozumiemy, prawdę, w której jesteśmy jedynym punktem odniesienia. Byłoby zapewne równie trud