Radni komisji kultury pochylili się nad projektem budżetu na 2013 rok. Nikt nie jest zadowolony, ale z dodawania instytucjom pieniędzy nic nie wyszło. Wyszedł za to z komisji obrażony radny SLD Bohdan Karaś. Dlaczego?
W kulturze cięcia. Radni wyliczyli, że w projekcie złożonym przez prezydenta jest na kulturę 1,8 mln zł mniej niż miało być w tym roku. Więcej dostał tylko Amfiteatr, bo ma teraz filię przy Daszyńskiego (dawny MDK). Skarbnik miasta Sławomir Szlachetka precyzował, że będzie mniej o około 1 mln, bo w trakcie roku na kulturę dodano pieniędzy. Skarbnik prosił też radnych, by nie myśleli o kulturze jak o wyspie w budżecie. - W każdym dziale się oszczędza - mówił. Poza tym lamentować nie ma co, bo wszystkie placówki pracują (choć jak zaznaczył wiceprezydent Fałek rozważał zamknięcie kilku domów kultury, ale prezydent Kosztowniak się nie zgodził), a u marszałka np. ludzie muszą iść na urlopy bezpłatne. Może kroplówka? Bohdan Karaś (SLD) przypomniał jednak, że Fałek mówił na wcześniejszym posiedzeniu komisji, że pieniądze na przyszły rok pozwolą na przeżycie, ale w 2014 r. jak będą kolejne cięcia to "pacjent już nie przeżyj