Spektaklem "Jak zostałam wiedźmą" według książki Doroty Masłowskiej Teatr Powszechny w Radomiu zainaugurował w piątek nowy sezon artystyczny. Według twórców przedstawienia to uniwersalna opowieść o konsumpcyjnej zachłanności, rosnących pragnieniach, życiu w świecie gadżetów i zaniedbaniach w relacjach rodziców z dziećmi.
Głównymi bohaterami opowieści jest wiedźma, dwoje dzieci i ich matki. "Masłowska bardzo fajnie zestawia pary rodzicielsko-dziecięce: Bogusia i jego mamę z dziewczynką i jej mamą. Zestawienie tych dwóch postaw skłania do refleksji" – mówił przed piątkową premierą reżyser Michał Derlatka.
Boguś i jego zapatrzona w siebie matka są skupieni na szeroko pojmowanej konsumpcji i dobrach materialnych. Inaczej wyglądają relacje w przypadku drugiej pary – dziewczynki i jej mamy. "W naszej interpretacji jest ona jakby narratorką historii, która w odpowiednim momencie, kiedy robi się naprawdę gorąco, włącza się do akcji" – powiedział reżyser.
Według Derlatki w spektaklu występuje całe panopticum wiedźm. "Tak naprawdę jest nią w jakiś sposób każda z bohaterek" – zauważył reżyser. Jest więc klasycznie pojmowana zła wiedźma, która chce zjeść niegrzeczne dziecko, jest współczesna mama-wiedźma skupiona na sobie i swojej pracy. "Jest też mama dziewczynki, która staje się tytułową wiedźmą i wyciąga z tej +wiedźmowatości+ to co najlepsze i wykorzystuje do celów wzniosłych" – powiedział Derlatka.
Jak podkreśliła dyr. radomskiego teatru Małgorzata Potocka, opowieść Masłowskiej jest przepełniona dowcipem i napisana nowoczesnym językiem. "Spektakl z pewnością przemawia nie tylko do młodszej, ale również do tej starszej części widowni" – zaznaczyła.
W przedstawieniu występują: Katarzyna Dorosińska, Joanna Jędrejek, Małgorzata Maślanka, Iwona Pieniążek, Joanna Zagórska, Alan Bochnak Przemysław Bosek, Mateusz Kocięcki i Adam Majewski. Scenografię i kostiumy przygotował Michał Dracz, choreografię – Marta Domagała- Witkowska, a muzykę – Wojciech Brożek i Joanna Sówka Sowińska.