Kolejne wydarzenie w Powszechnym w nadchodzącym tygodniu to zaplanowana na 31 marca premiera "Burzy" Szekspira w reżyserii Krzysztofa Galosa. - To moje pierwsze podejście do Szekspira - przyznaje reżyser. Wybrał tłumaczenie Stanisława Barańczaka, bo - jak twierdzi - jest ono współczesne, a jednocześnie nie gubi całej klasyki tekstu.
- Dla mnie "Burza" to opowieść o sztuce przebaczenia, o tym, co dzieje się w duszy ofiary, ale także o tym, że życie jest ciągiem magicznych iluzji, że bardzo pragniemy tych iluzji - mówi Galos. Prospera zagra Włodzimierz Mancewicz. Galos musiał go do tego długo namawiać. Aktor grał już bowiem kiedyś, 25 lat temu, tę rolę i stwierdził, że jej nie lubi, bo Prospero to beznadziejnie dobry człowiek. - W końcu zgodziłem się jednak wejść drugi raz do tej samej rzeki, ale temperatura wody jest już całkiem inna - mówi Mancewicz. Przyznaje, że bardzo podobają mu się realizacje Szekspira Kurosawy. - Ale ja tak nie zagram - zastrzega.