Polska prapremiera sztuki "Łowca" brytyjskiej dramatopisarki Dawn King odbędzie się w radomskim Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w sobotę. To opowieść o totalitarnych metodach zniewalania ludzkich umysłów za pomocą wyimaginowanego wroga.
Jak podkreśla reżyser spektaklu Waldemar Zawodziński atrakcyjność utworu polega na tym, że we wzruszający sposób opowiada on zwykłe, ludzkie historie, które mogły się wydarzyć w nieokreślonym czasie, w bliższej lub dalszej współczesności. Główni bohaterowie dramatu to małżeństwo, doświadczone śmiercią jedynego dziecka, borykające się z problemami w prowadzeniu farmy. Według krążącej po okolicy plotki źródłem ich niepowodzeń ma być plaga lisów. By walczyć z nimi przybywa tajemniczy łowca. Ta z pozoru zwykła historia jest metaforą - opowiada o rzeczywistości totalitarnej. - Choć do końca nie jest określone, kto rządzi, kto terroryzuje społeczność, dostrzegamy podział na tych, którzy utrzymują kraj w posłuchu i lęku, i tych, którzy temu terrorowi ulegają - tłumaczy Zawodziński. Podkreśla, że zniewolenie, które dzieje się na oczach widzów, nie dotyczy tylko zewnętrznej wolności człowieka, ale wiąże się tak�