- Czy to aby na pewno przedstawienie dla dzieci? - dopytywał mocno zaniepokojony tata, gdy na scenę wtoczył się zawiany oryginał. Pijak zaś uśmiechał się rozbrajająco, prezentując znaczne braki uzębienia. Świat dorosłych z przedstawienia "Pippi Langstrump" chwieje się jak ów amator mocnych trunków. Nie dość, że się chwieje, to na domiar złego stracił głowę! Policjanci, którzy odwiedzają Pippi, chcąc ją skłonić, aby zamieszkała w domu dziecka, to barczyste, okazałe dwa... kadłubki osadzone na przydługich nogach. Wnioski są oczywiste. Wysłannikom instytucji, sprawujących kuratelę nad dziećmi takimi jak Pippi, zwyczajnie brak głowy na karku! W nie lepszej kondycji pozostaje też szkolnictwo. Ciało pedagogiczne ma trzy metry wzrostu z hakiem. Z niebotycznych wyżyn swej belferskiej misji ledwo dostrzega pojedynczych uczniów. W przedstawieniu zjawia się też kwiat młodzieży: trzech szukających draki i zaczepki opryszków
Tytuł oryginalny
Radarki odbierają pozytywnie
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 72